środa, 21 kwietnia 2010

Antykolorowanki


A cóż to takiego?

Ostatnio na forum gazety wyborczej znalazłam taką definicję "W antykolorowance zadanie polega nie na starannym wypełnieniu konturów, a na uzupełnieniu rysunku. Kolorowanki ćwiczą precyzję 
ręki, anty - wyobraźnię." (Abepe) Ja do tej definicji dołożyłabym jeszcze, że antykolorowanka to pytanie otwarte, a zwykła kolorowanka to pytanie zamknięte.

Antykolorowanki pobudzają wyobraźnię, kreatywność, odwagę, ciekawość świata... i chyba jeszcze dużo możnaby wymieniać pozytywów. Wszystko jedna sprowadza się do tego, że dziecko siedzące przed taką kartką uruchamia wyobraźnię i myślenie. Natomiast przed zwykłą kolorowanką uczy się kopiowania kolorów:( Jeszcze kiedy próbuje na przekór światu pomalować Kubusia Puchatka, to najczęściej słyszy od dorosłych: Przecież Kubuś jest żółty! I sami zamykamy dziecku drogę do kreatywności:(

Antykolorowanki są bardzo popularne na świecie. Jedna z moich ulubiony stron prezentujących antykolorowanki to http://www.rosieflo.co.uk/index.htm. Niektóre z tych antykolorowanek można wspaniale wykorzystać także przy rozmowie o sztuce, historii.

Na naszym rynku dotychczas ukazały się dwie pozycje:

1. Gryzmoły dla ślimaka - Adama Adacha

2. Świat jest dziwny - Grażki Lange.

Mogę ręczyć za pierwszą pozycję, ponieważ posiadam ją. Natomiast drugą dopiero zamówiłam. Gryzmoły są niedokończonymi historiami, które może dopowiadać dziecko tworząc swój własny wyobrażony świat. Pozycja ta jest polecana przez wielu terapeutów do pracy z dziećmi, poniważ pozwala obserwować dziecko i jego uczucia.

Mnie osobiści antykolorowanki dodatkowo kojarzą się z "Małym Księciem", jego słoniem połkniętym przez węża czy barankiem ukrytym w kartonie. Taka lekcja pokory dla dorosłych, jak bardzo fantastyczny może być świat dziecka.

Każdy z nas może stworzyć taką antykolorowankę. Wystarczy zwykła kolorowanka, pomysł i Paint. Żeby udowodnić, sama stworzyłam dwie antykolorowanki:)

Taką formę pracy z dzieckiem polecam bardzo gorąco każdemu - rodzicom, nauczycielom, bibliotekarzom, wychowawcom.

Wokół jednej karty można stworzyć całe zajęcia albo wykorzystać jako uzupełnienie spotkania o element plastykoterapii. Nie ma obowiązku uzupełniać tych pozycji kredkami. Są farby, wycinanki, plastelina itp.

1 komentarz:

  1. Ciekawe artykuły, będę zaglądać:) Pozdrawiam serdecznie. Koleżanka po fachu;)

    OdpowiedzUsuń