sobota, 20 marca 2010

100 bajeczek kołysaneczek

Tytuł: 100 bajeczek kołysaneczek

Autor: ? jak to mówią – nikt się nie chce przyznać

Wydawnictwo: JEDNOŚĆ 2010

Książeczka, która zmieści się w każdej biblioteczce dziecka lub osoby, która ma coś wspólnego z dziećmi. Formatowo mała a objętościowo przyjemnie grubiutka.

Naprawdę 100 bajeczek, policzyłam:) Wydawnictwo prezentuje jako bajeczki do czytania przed snem przez rodziców. Uważam, że to za mało. Z niej może korzystać każdy. Pani w przedszkolu, żeby uspokoić maluchy albo porozmawiać z nimi na poruszony przez bajki temat. Bibliotekarz na spotkaniach z maluchami, których nudzą długie bajki – a potem hulaj dusza z kredkami, farbkami i czym popadnie. Chyba można by tak wymieniać jeszcze długo. No, ale przede wszystkim biblioterapeuta – bajkoterapeuta. Każda z tych króciutkich bajeczek, czasami to raptem parę zdań, niesie ze sobą jakieś przesłanie. To chłopiec, który płoszy rybki wrzucając kamień do wody. To wędrowiec podróżujący po świecie traktujący nowo poznanych jak przyjaciół. To czarownice, które mają dość bycia postrachem dla ludzi.

Z ręką na sercu przyznaję, że nie przeczytała jeszcze całej, bo naprawdę nie mam kiedy. A to taki mały kolosik – 377 stron. Nie mogę więc powiedzieć, którą lubię najbardziej…

Wszystkie bajeczki podzielone są na cztery kategorie:

  1. bajeczki przygodowe dla dzieci, które chcą przegnać nudę;
  2. bajeczki podróżnicze dla dzieci, które chcą poznać świat;
  3. zaczarowane bajeczki dla dzieci, które marzą o tym, żeby fruwać;
  4. słodkie bajeczki dla dzieci, które pragną więcej czułości;
  5. troszkę straszne bajeczki dla dzieci, które chcą być odważniejsze.

Książka doskonale nadaje się także na prezent, bo z przodu jest przeznaczone miejsce na dedykację.

I informacja, dla mnie przynajmniej, jako mamy małego fanatyka książek, najważniejsza – książka bezpieczna dla dziecka. Tzn. że papier i farby użyte do jej produkcji nie zawierają substancji szkodliwych. Zresztą, z tego co wiem, to nie pierwsza książka wydana dla dzieci przez JEDNOŚĆ dla dzieci w takiej technologii. To się bardzo chwali!!!

Na rynku już ukazały się 1000 bajeczek kołysaneczek i 200 bajeczek kołysaneczek. Już mam zamówione, więc jak tylko będę mogła je przejrzeć to napiszę. Tylko czy ktoś to przeczyta?

Reasumując książkę naprawdę warto kupić. Tym bardziej, że cena nie ma najmniejszego odniesienia do treści – jest tak niska. Proszę pamiętać, że to 100 bajek:)

Ach, zapomniałabym o ważnej rzeczy. Przecudne ilustracje, których autorami jest aż 5 ilustratorów. Naprawdę widać pięć różnych rąk i głów pracujących nad oprawą graficzną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz